The Captain Pouch and the Midland Revolt
"In 1607, two years after the failed gunpowder plot, thousands of commoners took to the fields around us to protest enclosure. In what came to be known as the Midland Revolt, there were eleven uprisings, each with thousands of people, protesting the severe enclosure of the Midlands. The protests were carefully planned, their locations chosen strategically. Each commoner had been expressly urged: ‘Not to swear, nor to offer violence to any person, but to ply their business and make fair works.’
The protests may have been peaceful, but the sheer number of people caused alarm to the authorities. Though there was never any explicit statement of intent and complaint, many protesters were arrested carrying cheap prints of the Petition of the Diggers of Warwickshire, which argued against: ‘Incroaching tyrants who grind the poor so y they may dwell by themselves in theyr herds of fatt weathers [sheep] … onely for theyre own private gain … they have depopulated and overthrown whole towns and made thereof sheep pastures …’
The Midlands had been ravaged by enclosure. Their communal cornfields had been hedged and stripped to provide pasture for the sheep. The rents on their properties had spiked and their common rights, collecting wood for winter, allowing their pigs and cows to fatten on the pasture, had been removed. With nowhere else to go, many were now squatting on the side of the fields they had lived on a decade earlier. In an enquiry in the August following the revolt, royal commissioners had investigated the scale of illegal enclosure and depopulation in Rockingham Forest alone: 27,000 acres had been enclosed, 350 farms destroyed and almost 150,000 people across eighteen villages had lost their homes.
The protests were led by an enigmatic figure called Captain Pouch who had named himself after the small leather purse he carried with him. The pouch, he claimed, contained a magic substance that gave him the authority to destroy all enclosures from Northampton to the city of York. Alongside his magic charm, the man was well placed to spread sedition: as an itinerant tinker, travelling the length and breadth of the Midlands, he would have had many years before the Revolt to win the trust of locals, unionising the disparate people to one cause.
Pouch was adamant that the commoners were simply doing the king’s work for him. In 1593, the Tudor courts had relaxed the laws of enclosure, only to revoke this position four years later: each hedge that went up once again needed the approval of Parliament. Since the landowners in the Midlands were largely ignoring this repeal, the rebels were not protesting the authority of the state, but simply trying to enforce it. They argued that the land was being robbed from the commonwealth of England and fenced into private gain. They were defending England against thieves".
N. Hayes, The Book of Trespass. Crossing the Lines that Divide Us, London and Dublin 2020.
Kapitan Sakiewka i rewolta w Midlands
"W 1607 roku, dwa lata po nieudanym spisku prochowym, tysiące obrońców dóbr wspólnych [commoners] wyszło na okoliczne pola, by zaprotestować przeciwko ogrodzeniu. Podczas wydarzenia, które stało się znane jako rewolta w Midlands, miało miejsce jedenaście powstań, każde z udziałem tysięcy ludzi protestujących przeciwko surowemu grodzeniu Midlands. Protesty zostały starannie zaplanowane, a ich lokalizacje wybrano strategicznie. Pospólstwu wyraźnie polecono: ‛Nie przeklinać ani nie stosować wobec nikogo przemocy, lecz zajmować się swoimi sprawami i wykonywać uczciwe uczynki’.
Protesty mogły przebiegać pokojowo, ale sama liczba osób wywołała niepokój władz. Chociaż nigdy nie wystosowano żadnych wyraźnych deklaracji intencji i skarg, wielu protestujących zostało aresztowanych z tanimi drukami petycji kopaczy z Warwickshire, która sprzeciwiała się: 'wdzierającym się tyranom, którzy uciskają biedotę, tak by mogli utuczyć się owcami… tylko dla własnego zysku… wyludnili i zniszczyli całe miasta i zrobili z nich pastwiska dla owiec'.
Midlands zostało spustoszone przez grodzenie. Wspólne pola kukurydzy zostały otoczone żywopłotem i ogołocone, aby zapewnić pastwiska dla owiec. Czynsze za nieruchomości gwałtownie wzrosły, a wspólnotowe prawa, takie zbieranie drewna na zimę, wypas świń i krów na pastwiskach, zostały odebrane. Nie mając dokąd pójść, wielu skłotowało teraz zbocza pól, na których mieszkali dekadę wcześniej. W dochodzeniu przeprowadzonym w sierpniu, już po buncie, komisarze królewscy zbadali skalę nielegalnego grodzenia i wyludnienia samego Rockingham Forest: ogrodzono 27 000 akrów, zniszczono 350 farm i prawie 150 000 ludzi w osiemnastu wioskach straciło domy.
Protestom przewodził enigmatyczny osobnik zwany Kapitanem Sakiewką, który nazwał się tak na cześć małej skórzanej torebki, którą nosił ze sobą. Twierdził, że woreczek zawierał magiczną substancję, która dawała mu uprawnienia do niszczenia wszystkich grodzeń od Northampton do miasta York. Oprócz swojego czarownego uroku, mężczyzna był dobrze przygotowany do szerzenia buntu: jako wędrowny majsterkowicz, podróżujący wzdłuż i wszerz Midlands, mógł na wiele lat przed rewoltą zdobywać zaufanie miejscowych i zjednoczyć różnych ludzi w jednym celu.
Sakiewka utrzymywał, że gmin po prostu wykonuje pracę króla za niego. W 1593 r. sądy Tudorów złagodziły prawa dotyczące grodzeń by cztery lata później odwołać to stanowisko: każdy żywopłot, który został postawiony na nowo, wymagał zgody parlamentu. Ponieważ właściciele ziemscy w Midlands w dużej mierze ignorowali ten przepis, rebelianci nie protestowali przeciwko władzy państwa, ale po prostu próbowali ją wyegzekwować. Argumentowali, że ziemia była wykradana z angielskiej wspólnej skarbnicy [commonwealth] i grodzona dla prywatnego zysku. Bronili Anglii przed złodziejami".
N. Hayes, The Book of Trespass. Crossing the Lines that Divide Us, London and Dublin 2020.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz