Erasing identity
"[Mask] is a symbolic gesture of invisibility and anonymity – in other words, a refusal to be made visible and therefore to be made representable within a particular identity. In our regimes of hyper-visibility, which demand that everything is on display and that everyone confirm their identities, maybe the most radical gesture is to disappear, to become anonymous, imperceptible. Invisibility becomes a kind of weapon. The Invisible Committee’s insurrectionary handbook, The Coming Insurrection, counsels us to ‘Flee visibility. Turn anonymity into an offensive position’. And yet this refusal of visibility becomes at the same time a highly visible political gesture – it makes subjects appear in all their intensity. We can perceive here, moreover, a symbolic rejection of the whole logic of recognition and therefore of identity politics – identities and differences become imperceptible in this anonymous mass of masks. The Invisible Committee goes on to say: ‘To be socially nothing is not a humiliating condition, the source of some tragic lack of recognition – from whom do we seek recognition? – but is on the contrary the condition for maximum freedom of action’.
(...) Also striking here is the appearance of Anonymous as a paradoxical symbol of contemporary activism – not so much a group, and certainly not a formal political organization, but rather a rhizomatic formation of anonymous individuals that spreads through the networks of our neoliberal control societies, disrupting its circuits at critical points, hacking into government databases, revealing corporate and state secrets, eavesdropping on the eavesdroppers and wreaking as much havoc as possible within the system of power. (...) Foucault once said that he wrote in order to have no face. Perhaps, in the same way, singularities today make themselves invisible, efface and dis-identify themselves, in order to create a space for autonomy and freedom of political action".
S. Newman, Postanarchism, Cambridge and Malden 2015.
Zamazywanie tożsamości
"Maska jest, co ważniejsze, symbolicznym gestem podkreślenia niewidzialności i anonimowości - innymi słowy, jest odmową bycia widzianym, a w związku z tym także odmową bycia przedstawialnym w ramach konkretnej tożsamości. W obowiązującym nas reżimie hiperwidzialności, domagającym się, by wszystko było jawne, a każdy potwierdzał swoją tożsamość, zniknięcie, stanie się anonimowym, niedostrzegalnym, jest chyba najbardziej radykalnym z gestów. Niewidzialność staje się rodzajem broni. Podręcznik insurekcji Niewidzialnego Komitetu [The Invisible Committee], The Coming Insurrection, radzi nam, aby 'uchodzić widzialności. Przemienić anonimowość w pozycję ofensywną'. A jednak ta odmowa widzialności staje się równocześnie nad wyraz widzialnym gestem politycznym - sprawia, że podmiotowości są widoczne w całej swej intensywności. Widzimy tu również symboliczne odrzucenie całej logiki uznania, a tym samym polityki tożsamości - tożsamości i różnice stają się niedostrzegalne w anonimowym tłumie masek. Niewidzialny Komitet mówi dalej: 'nic nie znaczyć dla społeczeństwa - to wcale nie upokorzenie czy źródło tragicznego braku uznania - od kogo oczekujemy tego uznania? - lecz, odwrotnie, stan maksymalnej wolności działania'.
(...) Znaczące jest tu pojawienie się Anonymous jako paradoksalnego symbolu współczesnego aktywizmu - jest to nie tyle grupa czy formalna organizacja polityczna, ile kłączowata formacja anonimowych indywiduów, która rozprzestrzenia się poprzez sieci naszych neoliberalnych społeczeństw kontroli, zakłócając ich działanie w krytycznych punktach, hakując rządowe serwery, ujawniając sekrety rządów i korporacji, podsłuchując szpiegów, siejąc tyle spustoszenia, ile można wewnątrz systemu władzy. (...) Foucault powiedział kiedyś, że pisze po to, by nie mieć twarzy. Być może tak samo pojedynczości zachowują dziś niewidzialność, zamazują się i pozbawiają tożsamości, by tworzyć przestrzeń dla autonomii i wolności politycznego działania".
S. Newman, Postanarchizm, przeł. S. Słowiński, Warszawa 2022.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz