sobota, 7 listopada 2020

Od kliniki do fabryki, od ciała motłochu do ciała proletariatu

Od kliniki do fabryki, od ciała motłochu do ciała proletariatu

"Podłe ciała to skazani na śmierć, galernicy, więźniowie, sieroty, prostytutki, umysłowo chorzy, pacjenci szpitali, paralitycy, niewolnicy i konający, którzy na przestrzeni wieków służyli za materiał doświadczalny w eksperymentach tworzących współczesne nauki medyczne.

(...) fiat experimentum in corpore vili - eksperymentować na podłych ciałach, przeprowadzać doświadczenia na ciałach o znikomej wartości. (...) Historycznie (...) pytanie 'Czy można eksperymentować na ciałach?' zadawane było w innej formie i brzmiało raczej: 'Na jakich ludziach można było eksperymentować?'.

(...) Ciała biedaków mają małą wartość nie tylko dlatego, że społeczna wzgarda wpływa na pogardzanie ich życiem, ale także, ponieważ w momencie, w którym wymagają opieki, narażają społeczeństwo na 'koszty'. Kwestia ich wartości jest więc rozważana w kategoriach ściśle ekonomicznych: ile kosztuje opieka nad nimi? (...) Koszty leczenia szpitalnego są opłacane przez ubogich w formie oddania ciała pod obserwację. (...) Bycie pacjentem kliniki przypomina wykonywaną w zamian za opiekę pracę, której produktywność zależy od wiedzy, jaką się z niej wyciąga. (...) Płaci się dosłownie swoją osobą, narażając się na niebezpieczeństwo związane z leczeniem ze względu na jego eksperymentalny i niewypróbowany charakter lub niedoświadczenie lekarza.

Zgodnie z tą logiką bycie pacjentem staje się pracą, dzięki której możliwe jest opłacanie długu społecznego, jaki zaciąga się na leczenie. (...) Doświadczenie zdobywa się kosztem jednych i z korzyścią dla drugich. Zjawisko 'dublowania', występujące w przypadku ciał skazańców, pojawia się także w ogólniejszej postaci w kontekście ciał ubogich: to na nich lekarz się uczy, by uprzywilejowani pacjenci mogli korzystać z jego wiedzy praktycznej, zdobytej i doskonalonej kosztem najuboższych chorych.

(...) Przemysłowe zastosowania nauki doświadczalnej stały się dla mas pracujących eksperymentem na ich organizmach i zdrowiu. (...) Nie tylko nauka eksperymentuje. (...) Rozprzestrzenianie się kapitalizmu przemysłowego przeszło przez fazę intensywnego i ciągłego eksperymentowania przybierającego rozmaite formy.

W Kapitale Marks stwierdza, że 'przewrót w procesie produkcji dokonywał się kosztem robotnika. Były to formalne experimenta in corpore vili [doświadczenia na ciele bezwartościowym] niby doświadczenia anatomów na żabach'.

(...) Marks używa tu sformułowania in corpore vili poza jego pierwotnym kontekstem, to znaczy poza kontekstem eksperymentowania medycznego sensu stricto. Wielkim nowoczesnym eksperymentatorem, tym, które niewiele sobie robi z życia i zdrowia swych podmiotów, jest przede wszystkim kapitał. Obszar doświadczalny się poszerza i trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Nędznymi ciałami są ciała robotników."

G. Chamayou, Podłe ciała. Eksperymenty na ludziach w XVIII i XIX wieku, Gdańsk 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz