The unenclosed pastures in the age of Homer
"In the classical period, nómos will convey the idea, among other uses, of both the ‘custom’ that is based on a convention (or the gods) and, eventually, the nómos-‘law’ that is established by a formal decision creating an obligatory norm, but this will take place through a polymorphous conflict with the old that will transform, if not generate, the use of nómos as the dogma of the polis, yet without eliminating other uses. Before then, nomos appears more proximate to the practices of a particular way of life, a proto-regular form of life. (...) It is quite well known that Carl Schmitt grounds his understanding of nomos (and of his ‘nomos of the earth’) through what he perceives to be its rootedness in the act of ‘appropriating and dividing the land’. (...) Schmitt disregards (...) the fact that nomós does not mean ‘law’ (which Schmitt indeed accepts), but neither does nómos entail predominantly the sense of a ‘division/distribution of land’ in the epics (which Schmitt seems to maintain). The earlier form of nomós has no ‘legal’ (or ‘political’) sense to it, but equally the later νόμος may have no distinct sense of distribution to it.
As is evident in the Homeric uses, (...) a most prevalent use of nemein (in the active mode) is the concrete action of a ‘ritual’ distribution-sharing of food to guests at a feast following a ‘sacrifice’. In this case, we can test a key hypothesis that the primary milieu within which the verb’s uses are expressed is that of ‘ritual’ worship. (...) Along with the above-mentioned senses, we also meet a variety of ‘pastoral’ uses of νέμω (nemō), whether directly or proximately.
(...) We shall see how the verb nemō will acquire the sense of ‘to dominate’, ‘to be a master’, in the poets in particular, and how a seed for a sense of ‘government’ (‘management, administration’) becomes available quite early on, before it becomes popular with the orators and the philosophers of the classical period. As with the function of nomaō (i.e. ‘to handle’), nemō comes to signify ‘power’ (‘possessing’, ‘being the master of’) which is linked to the milieu of worship.
(...) The use(s) of nomos-‘law’ may have taken place as a result of a political-economic situation, which probably had to do (though this remains speculative) with the complex events that connect the long period of the expansion of the territory of the Greek polis (between the earlier extensive ‘colonisation’ and the so-called ‘radical democracy’ of the fourth century bc). (...) In this manner, nómos becomes, in a juridical sense, the ‘measure’ that ‘divides the land’.
(...) Gilles Deleuze, in Difference and Repetition refers to the pastoral sense of nemō in the sense of ‘to pasture’ in order to differentiate the sense of an ‘allocation’ from the sense of a ‘distribution’. Deleuze writes: 'Homeric society had neither enclosures nor property in pastures: it was not a question of distributing the land among the beasts, but, on the contrary, of distributing the beasts themselves and dividing them up here and there across an unlimited space, forest or mountainside. The nomos designated first of all an occupied space, but one without precise limits (for example, the expanse around a town) – whence, too, the theme of the ‘nomad’.'
For Deleuze’s speculative purposes, this forms a sense through which he conceives the so-called nomadic distribution of being as an ‘irreducible multiplicity’: ‘a nomadic distribution’ that ‘is no longer a division of that which is distributed but rather a division among those who distribute themselves in an open space – a space that is unlimited, or at least without precise limits’. This other ‘space’, the nomadic, is a ‘distribution’ without enclosure, measure or ownership.
Distribution-sharing here is not a juridical act, but one that is akin to a dispersal, somewhat orderly, in the sense of a power, the puissance of the flock, as practised by a shepherd and/with his flock. It is a power/potency that takes ‘place’ in an unlimited or random (nomadic) assignment of pastureland, wherein the herd is distributed on land that is not allocated-apportioned (i.e. juridico-economically limited). It is a potency that is ‘creative’ and, in this sense, for Deleuze and Guattari ‘revolutionary’ (a ‘war machine-smooth space’), as opposed to the striated ‘space’ (though not strictly ‘spatial’) that is instituted by the state, the polis or law. (...) Here, it is worth noting Michel Foucault’s interest in his genealogy of ‘pastoral power’ and, in particular, his reference to the Homeric instances of the metaphor. (...) Foucault, in Security, Territory, Population, draws upon these, among others, for his key suggestion that the ‘shepherd’s power is not exercised over a territory but by definition over the flock in its movement from one place to another’.
(...) The common ‘uncut’ lands, ke-ke-me-na, or unsettled (‘undistributed’ perhaps) lands, were possibly located in the eskhatiē (rocky or wooded upland districts), though perhaps not exclusively so. What was their purpose? As set aside, abandoned lands, or at least uncultivated lands (a-ki-ti-to), their use may instead have been for pasture, or possibly, as not yet under cultivation, as a reservoir of a kind. (...) Whether land, especially ‘common land’, was held in any comparable sense of ‘property/ownership’ remains a rather abstract anachronistic notion, especially if by ‘common land’ we refer (also) to unallotted land, namely land that was available largely for pasture. It is also worth noting that pasture land is not mentioned as a matter of ‘possession’ in the epics. To risk an extensive speculation, we could suggest that such land, but perhaps also land more generally, was designated for possession/use, rather than ‘exclusive ownership’."
T. Zartaloudis, The Birth of Nomos, Edinburgh 2019.
"W klasycznym okresie nómos będzie, prócz innych użyć, przekazywać zarówno ideę 'zwyczaju', który jest oparty na konwencji (albo działaniu bogów), jak i - ostatecznie - nómos-'prawo', które jest ustanowione formalną decyzją, tworzącą obowiązującą normę, ale proces ten odbywać się będzie poprzez polimorficzny konflikt ze starym znaczeniem, który przeobrazi, jeśli nie wytworzy, użycie nómos w roli dogmatu polis, jednak bez wyeliminowania dawnych użyć. Wcześniej nomos wydaje się bliższy praktykom partykularnego sposobu życia, proto-regularnej formy życia. (...) Powszechnie wiadomo, że Carl Schmitt oparł swoje rozumienie nomos (i swojego 'nomosu ziemi') na tym, co postrzegał jako zakorzenienie w akcie 'zawłaszczania i podziału gruntów'. (...) Schmitt lekceważy (...) fakt, że nómos nie oznacza 'prawa' (co Schmitt faktycznie akceptował), ale nómos w eposach nie zawiera również przede wszystkim znaczenia 'podziału/dystrybucji' ziemi (co Schmitt zdaje się utrzymywać). Wczesna forma nómos nie ma żadnego 'prawnego' (czy 'politycznego') znaczenia, ale również późniejszy νόμος może nie przybierać wyraźnego znaczenia związanego z wprowadzaniem podziału.
(...) Jak jest to widoczne w zastosowaniach homeryckich, (...) najbardziej rozpowszechnionym użyciem nemein (w trybie aktywnym) jest konkretne działanie 'rytualnego' dystrybuowania/dzielenia posiłku wśród gości podczas uczty po złożeniu 'ofiary'. W tym przypadku możemy przetestować kluczową hipotezę, zgodnie z którą podstawowym środowiskiem, w którym użycia tego czasownika mają miejsce, jest kult 'rytualny'. (...) Wraz ze wspomnianymi znaczeniami, spotykamy także różne 'pasterskie' zastosowania νέμω (nemō), czy to bezpośrednie czy w przybliżeniu.
(...) Zobaczymy, jak czasownik nemō uzyska znaczenie 'dominować', 'być panem', w szczególności u poetów, i jak ziarno znaczenia związanego z 'rządem' ('zarządzaniem, administracją') pojawi się dość wcześnie, zanim stanie się popularne u oratorów i filozofów okresu klasycznego. Tak jak w przypadku funkcji, jaką spełniało nomaō (m.in. 'obsługiwać'), nemō zacznie oznacza 'władzę' ('posiadanie', 'bycie panem czegoś'), co będzie powiązane ze środowiskiem kultu.
(...) Użycia nomos-'prawa' mogły mieć miejsce jako skutek sytuacji polityczno-gospodarczej, która prawdopodobnie (chociaż pozostaje to przedmiotem spekulacji) związana była ze skomplikowanymi wydarzeniami, które odnosiły się od okresu ekspansji terytorialnej greckiej polis (pomiędzy wczesną rozległą 'kolonizacją i tak zwanym okresem 'radykalnej demokracji' czwartego stulecia przed naszą erą). (...) W ten sposób nómos staje się, w jurydycznym sensie, 'miarą', która 'dzieli ziemię'.
(...) Gilles Deleuze w Różnicy i powtórzeniu odnosi się do pasterskiego rozumienia nemō w znaczeniu 'wypasać', aby odróżnić 'przydział' od 'dystrybucji'. Deleuze pisze: 'Społeczeństwo homeryckie nie znało ani grodzeń, ani własności pastwisk: nie chodziło o podział ziemi pomiędzy zwierzęta, ale - przeciwnie - o dystrybuowanie samych zwierząt i dzielenie ich tu i tam w nieograniczonej przestrzeni, lesie czy górskich zboczach. Nomos oznaczał nade wszystko zajmowaną przestrzeń, ale przestrzeń bez precyzyjnych ograniczeń (przykładowo, przestrzeń wokół miasta) - stąd też bierze się motyw 'nomady'.'
Dla spekulatywnych zamiarów Deleuze'a tworzy się tu znaczenie, dzięki któremu wyobraża on sobie tak zwaną nomadyczną dystrybucję bycia w 'nieredukowalnej wielości': 'nomadyczną dystrybucję', która 'nie jest dłużej podziałem tego, co podlega rozdysponowaniu, ale raczej podziałem pośród tych, którzy sami dystrybuują się w otwartej przestrzeni - przestrzeni, która jest nieograniczona, czy też przynajmniej bez wyraźnych granic'. Ta inna 'przestrzeń', będąc nomadyczną, stanowi 'dystrybucję' bez grodzenia, miary czy własności.
Dystrybucja-współdzielenie nie jest tutaj prawnym aktem, ale jest podobna do rozproszenia, nieco uporządkowanego, w sensie władzy, mocy stada, tak jak praktykuje ją pasterz i/wraz z swoją trzodą. To władza/moc, która ma 'miejsce' w nieograniczonym czy losowym (nomadycznym) układzie pastwisk, gdzie stado rozprowadzane jest na gruntach, które nie są alokowane-zawłaszczone (tj. ograniczone prawnie i gospodarczo). To potencja, która jest 'kreatywna' i w tym znaczeniu - dla Deleuze'a i Guattariego - 'rewolucyjna' ('maszyna wojenna-przestrze gładka') jako przeciwstawna żłobionej 'przestrzeni' (która nie jest ściśle 'przestrzenna), tzn. ustanowionej przez państwo, polis czy prawo. (...) Warto tutaj odnotować zainteresowanie, jakie Michel Foucault przejawiał wobec genealogii 'władzy pastoralnej', a w szczególności jego odniesienia do homeryckich metafor. (...) Foucault w Bezpieczeństwie, terytorium, populacji między innymi na nich oparł swoją kluczową sugestię, że 'władza pasterza nie jest sprawowana nad terytorium, ale z definicji ma miejsce na stadem w jego przemieszczaniu się z jednego miejsce na drugie'.(...) Wspólne 'nieogrodzone' ziemie, ke-ke-me-na, czy też niezasiedlone ('nierozdystrybuowane') grunty były prawdopodobnie ulokowane w eskhatiē (skalistych lub zalesionych regionach wyżynnych), chociaż być może nie tylko tam. Jaki był ich cel? Jako odłogowane, opuszczone, albo przynajmniej nieuprawiane ziemie (a-ki-ti-to), mogły służyć pod wypas, lub - być może - jako jeszcze nieuprawiany swoisty rezerwuar. (...) To, czy ziemia - zwłaszcza 'wspólna ziemia' - była utrzymywana w jakimkolwiek sensie jako 'własność/posiadanie' pozostaje raczej abstrakcyjnym, anachronicznym pojęciem, w szczególności, jeśli poprzez 'wspólną ziemię' odnosimy się (także) do nieprzydzielonej ziemi, czyli do ziemi, która w dużej mierze przeznaczana była na pastwiska. Warto także zauważyć, że ziemia pod wypas nie jest w eposach wspominana jako kwestia 'własności'. Ryzykując daleko idącą spekulację, można przedstawić sugestię, że taka ziemia, ale być może ziemia jako taka, była przeznaczona pod posiadanie/używanie raczej niż pod 'wyłączną własność'."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz