On the dictatorship of the toeleprariat
"In 1929 Bataille wrote his essay on the big toe. Exploring the ‘hideously cadaverous and at the same time loud and defiant appearance of the big toe’, which ‘gives shrill expression to the disorder of the human body’, Bataille there refers to ‘the hilarity commonly produced by simply imagining toes’. But the big toe, in his view, is secretly responsible for giving ‘a firm foundation to the erection of which man is so proud’. 'The big toe is the most human part of the human body,’ he explains from the outset, ‘in the sense that no other element of this body is so differentiated from the corresponding element of the anthropoid ape’.
In spite of this, though, or because of it, it is routinely bound, hidden and treated as something shameful. The big toe is thus both the most significant part of the human anatomy and the part most neglected or denigrated in the cultural imagination. Le gros orteil, as the big toe is called in France, is in a dual sense ‘gross’: it is at once excessively obtrusive and, quite simply, obscene. Disgusting. As Barthes pointed out, ‘gros is repulsive in a way that grand is not'.
‘Toe-rag’ is just such an idiomatic expression that articulates the politics of the body. It originated in the nineteenth century, as a contemptuous reference to tramps and vagrants who wrapped a piece of old cloth around their toes, especially their big toes, in order to prevent or alleviate blisters and corns. It therefore meant, and means, ‘a despicable or worthless person’, as the OED indicates; but, inadvertently, it also testifies to the heroic powers of endurance of the most immiserated sector of society, the lumpenproletariat; and, more concretely, to the heroic powers of endurance of the most oppressed (certainly, in the literal, physical sense, the most depressed) part of the body – the lumpy, lumpen big toe.
In terms of the politics of the body, as Shakespeare speculated, this makes the big toe analogous to the most strident representatives of the oppressed sections of society. In Act I, Scene I, of Coriolanus, set in the Roman street, the patrician Menenius Agrippa characterizes the situation confronting the state in terms of the metaphor of the body politic. In his allegorical speech, he identifies the big toe as the leading figure in an insurrection of mutinous body parts against the belly, which stands in for the Senate, the locus of power. ‘What do you think,’ Menenius asks his interlocutor, the rebellious First Citizen, ‘You, the great toe of this assembly?’. ‘I the great toe!’, the Citizen responds indignantly, ‘why the great toe?’
Menenius responds like this:
For that, being one o’ the lowest, basest, poorest,
Of this most wise rebellion, thou go’st foremost:
Thou rascal, that art worst in blood to run,
Lead’st first to win some vantage.
The big toe, according to Menenius’s metaphor, is the last part of the body to receive the nutrition circulated through the bloodstream by the belly, which stores, processes and distributes energy. Hence it is the most disgruntled, cantankerous part of the body, the first to agitate for revolution. The lowest, most extreme part of the body – the big toe – will act as the vanguard of the insurrectionary body. The basest will go foremost.
It is as if Bataille were glossing this scene from Coriolanus when he wrote that ‘the hideously cadaverous and at the same time loud and defiant appearance of the big toe … gives shrill expression to the disorder of the human body, that product of the violent discord of its organs’. As a consequence of this rebellion of the body parts, the gros will become grand. Bataille announces in The Solar Anus that ‘Communist workers appear to the bourgeois to be as ugly and dirty as hairy sexual organs, or lower parts.’ Among these lower parts he is surely thinking of the big toe.
Bataille adds, in a spirit of insurgency, that ‘sooner or later there will be a scandalous eruption in the course of which the asexual noble heads of the bourgeois will be chopped off.’ If the etymological meaning of the word ‘scandalous’ is insecure, wobbly, or limping, as Barthes proposes in his commentary on Bataille, then the big toe must play a leading role in displacing the bourgeois regime of the human body in which the head is dominant. As in the citizens’ rebellion in Coriolanus, it must give shrill expression to the disorder, the violent discord, of the various organs and parts that comprise the human body. Bataille, it might be said, calls for the dictatorship of the toeleprariat.
The upright gait of which humanity is so proud, according to Bataille, is founded on the foot, ‘but whatever the role the foot plays in his erection, man, who has a light head, a head raised to the heavens and heavenly things, regards it as spit, on the pretext that he has this foot in the mud’. More than contempt, though, the foot inspires a ‘secret terror’ in humans, according to Bataille, and it is this that explains their ‘tendency to conceal, as far as possible, its length and form’. The big toe, ‘hideously cadaverous and at the same time loud and defiant,’ is the index both of our animality and our humanity."
M. Beaumont, The Walker. On Finding and Losing Yourself in the Modern City, London and New York 2020.
O dyktaturze paluchotariatu
"W 1929 roku Bataille napisał swój esej o paluchu. Eksplorując 'ohydnie trupi, a jednocześnie krzykliwy i wyzywający wygląd palucha', który 'nadaje przenikliwy wyraz nieporządkom ludzkiego ciała', Bataille odnosił się w nim do 'wesołości, którą zwykle powoduje proste wyobrażenie sobie palców'. Ale paluch, w jego przekonaniu, jest potajemnie odpowiedzialny za nadanie 'mocnego fundamentu dla przybrania postawy wyprostowanej, z której człowiek jest tak dumny'. 'Paluch jest najbardziej ludzką częścią ludzkiego ciała', wyjaśnia na wstępie, 'w tym sensie, że żaden inny element tego ciała nie jest tak bardzo różny od odpowiadającego mu elementu u małpy człekokształtnej'.
Mimo to, lub właśnie z tego powodu, jest on rutynowo stłamszony, ukryty i traktowany jak coś wstydliwego. Paluch jest zatem zarówno najbardziej znaczącą cząstką ludzkiej anatomii, jak i cząstką najbardziej zaniedbaną czy oczernianą w kulturowej wyobraźni. Le gros orteil, duży palec u nogi, jak paluch jest nazywany we Francji, jest w podwójnym sensie 'gross': jest jednocześnie nadmiernie narzucający się, jak i - po prostu - obsceniczny. Obrzydliwy. Jak zauważył [Roland] Barthes: 'gros [duży] jest odrażający w wymiarze, w jakim nie jest grand [wielki]'.
Gałgan ('toe-rag', dosłownie 'palec zawinięty w szmatę') to takie idiomatyczne wyrażenie, które odnosi się do polityki ciała. Pojawiło się w wieku dziewiętnastym, jako pogardliwe odniesienie do trampów i włóczęgów, którzy nawijali kawałek starego materiału na palce, zwłaszcza na paluchy, aby zapobiec powstawaniu pęcherzy i odcisków lub po to, by im załagodzić. Dlatego oznaczało ono i oznacza ciągle 'nikczemną lub bezwartościową osobę', jak podaje słownik Oxford English Dictionary; ale, nieumyślnie, zaświadcza ono także o heroicznej sile wytrwałości najbardziej zubożałej części społeczeństwa, lumpenproletariatu; a konkretniej, bohaterskiej sile przetrwania u najbardziej opresjonowanej (a z pewnością w dosłownym, fizycznym sensie, najbardziej przytłoczonej) części ciała - zrogowaciałego, owiniętego w gałgany palucha.
W terminach polityki ciała, jak domniemywał Szekspir, stawia to palucha w analogicznym położeniu do najbardziej opryskliwych przedstawicieli uciskanych warstw społeczeństwa. W akcie pierwszym, scenie pierwszej Koriolana, rozgrywającej się na rzymskiej ulicy, patrycjusz Meneniusz Agryppa charakteryzuje sytuację, w jakiej znalazło się państwo w terminach metafory polityki ciała. W swojej alegorycznej mowie identyfikuje on palucha jako przywódcę w insurekcji zbuntowanych części ciała, które wystąpiło przeciwko brzuchowi, czyli senatowi, będącemu miejscem władzy. 'Cóż na to, waszmość', zapytuje Meneniusz swego rozmówcę, zbuntowanego Pierwszego Obywatela, 'waszmość, mój ty wielki palcu u nogi tego zgromadzenia'. 'Ja wielki palec u nogi?', Obywatel reaguje z oburzeniem, 'dlaczego wielki palec?'.
Meneniusz odpowiada na to tak:
'Bo będąc jednym z najnieokrzeszańszych,
Najnikczemniejszych, najbrudniejszych cząstek,
Tej mądrej zgrai, stajesz na jej czele.
Nędzny odrzutku, znam cię: tyś tu przyszedł
Podszczuwać innych, byś sam coś skorzystał'.
Paluch, wedle metafory Meneniusza, jest ostatnią częścią ciała, która otrzymuje składniki odżywcze rozprowadzane w krwiobiegu przez brzuch, który przechowuje, przetwarza i dystrybuuje energię. Stąd jest to najbardziej niezadowolona, zrzędliwa część ciała, pierwsza domagająca się rewolucji. Najniższa, najbardziej skrajna część ciała - paluch - będzie awangardą powstańczego ciała. Najpodlejsi pójdą pierwsi.
Jest tak jakby Bataille komentował tę scenę z Koriolana, kiedy pisze, że 'ohydnie trupi, a jednocześnie krzykliwy i wyzywający wygląd palucha... daje przenikliwy wyraz nieporządkowi ludzkiego ciała, temu wytworowi gwałtownej niezgody jego organów'. W konsekwencji tej rebelii członków ciała, duży (gros) stanie się wielkim (grand). Bataille ogłasza w Słonecznym odbycie, że 'komunistyczni robotnicy jawią się burżuazji brzydcy i brudni jak owłosione organy płciowe lub niższe partie ciała'. Pośród tych niższych partii z pewnością ma na myśli palucha.
Bataille dodaje, w duchu insurekcji, że 'wcześniej czy później nastąpi skandaliczna erupcja, w trakcie której odrąbane zostaną bezpłciowe, szlachetne głowy burżuazji'. Jeśli etymologiczne znaczenie słowa 'skandaliczny' to niepewny, chwiejny lub kulejący, jak proponuje Barthes w swoim komentarzu do Bataille'a, to paluch musi odgrywać przodującą rolę w rozkładzie burżuazyjnego reżimu ludzkiego ciała, w którym dominuje głowa. Podobnie jak w przypadku buntu obywateli w Koriolanie, musi ono dawać przenikliwy obraz nieporządku, gwałtownej niezgody różnych organów i części, które składają się na ludzkie ciało. Bataille, można powiedzieć, wzywa do dyktatury paluchotariatu.
Chód wyprostowany, z którego ludzkość jest tak dumna, wedle Bataille'a ufundowany został na stopie, 'ale bez względu na rolę, jaką stopa odgrywa w tym wyprostowaniu, człowiek, który ma lekką głowę, głowę uniesioną do niebios i niebiańskich rzeczy, człowiek postrzega ją jak plwocinę, mając na uwadze, że trzyma tę stopę w błocie'. Bardziej niż pogardę stopa wywołuje jednak u ludzi 'sekretny terror' i to właśnie on objaśnia ich 'tendencję do skrywania, na tyle, na ile to możliwe, jej rozmiaru i formy'. Paluch, 'ohydnie trupi, a jednocześnie krzykliwy i wyzywający', stanowi probierz zarówno naszej zwierzęcości, jak i człowieczeństwa".
M. Beaumont, The Walker. On Finding and Losing Yourself in the Modern City, London and New York 2020.
Szekspirowsko :)
OdpowiedzUsuń