czwartek, 17 grudnia 2020

Designing disorder, assembling the common / Projektowanie nieporządku, splatanie tego, co wspólne

Designing disorder, assembling the common 

"How to design for uncertainty? In essence, every urban design proposal is an attempt to deal with uncertain outcomes. It is not possible to predict how people will engage with a public space or behave in public, which activities will take place and whether a public space will be heavily used or not. Traditionally, urban planning has attempted to control this uncertainty by assigning functions to land, buildings and public spaces, or by implementing other design measures that would prevent certain behaviour: railings to prevent people accessing certain spaces, spikes to prevent homeless people sleeping on the ground, or single benches separated from each other to prevent congregation.  
Consider a different approach to uncertainty, in which the public realm does not have assigned functions but various functional capabilities. These functions are not predetermined but depend on how people engage with physical elements of the public realm, with particular forms of management, with formal planning policies, or with other informal forms of governance. This is what I meant when I proposed building a public space that is ‘incomplete’, which allows continuous adaptation to changing circumstances, which permits rectification and upgrade.  
(...) In open-plan office design, technical floors allow facilities like electricity, ethernet and phone connections to reach every desk and place in the floor. Its modular tiles, which can be easily removed and replaced, provide flexibility for adaptation, adding a new desk or meeting room, or implementing any technological upgrade. When applying the concept of the technical floor to the public realm, the shared infrastructure no longer needs to run underground. Instead of being buried, the shared infrastructure can run in a gap between the existing floor and the technical floor.  
This system can work as a carpet – or additional layer to the floor – equipped with infrastructure; this works as an open system in which people can engage with the infrastructure, and the underground is democratised and open to non-experts. A modular floor, where tiles can be removed with a key, replaced, and reassembled with other elements, permits constant adaptation.  
(…) Many neighbourhood initiatives struggle to find space for, say, a cinema club, cooking lessons or get-togethers. These activities are often crammed into some small space in a community hall, which are now becoming sparse. They also may struggle to find spaces that have access to drinkable water, power supply for large equipment, or the appropriate ventilation to run certain activities. In a public space with an equipped infrastructural carpet, activities that are run as a small club in a hidden space can jump into the public dimension and become an open activity.  
(…) A shared infrastructure can bring an awareness of the resources people use collectively or individually. This shared infrastructure, in addition to publicly available consumption points, should also emphasise the collective production of resources. (…) This overall transformation of infrastructure offers an idea of a deregulated space, where unplanned activities and events take place, and where people build an adult identity through encountering difference, facing unexpected situations, and having to negotiate and reach agreement with others.  
(…) The vertical elements to be assembled in the cross section can follow the same modular system as the infrastructure proposed ‘above’ and ‘below’ ground. These elements can be light constructions located on the edge between the private and the public, or in existing ‘boundaries’, such as fences or walls, so they can be transformed into places for interaction. When placed in ‘boundaries’, these structures can tackle the different forms of isolation. (…) These constructions can be made through combining prefabricated or ordinary elements that can be joined together to compose more complex structures. Furthermore, the term structure can be extended to elements such as lampposts, trees, mobile vegetation or street furniture, which can be plugged into the surface. These elements’ presence on the urban surface will depend on the activities taking place in the space. All of these structures will form part of a flexible and open system, where the different assemblages respond to particular moments in time."

P. Sendra, R. Sennett, Designing Disorder: Experiments and Disruptions in the City, London and New York 2020.

Projektowanie nieporządku, splatanie tego, co wspólne

"Jak projektować pod kątem niepewności? W istocie, każda propozycja projektu urbanistycznego stanowi próbę radzenia sobie z niepewnymi rezultatami. Nie jest możliwe przewidzenie tego, jak ludzie będą angażować się w przestrzeń publiczną albo zachowywać się w niej, jakie aktywności będą miały w niej miejsce i czy przestrzeń publiczna będzie intensywnie użytkowana, czy też nie. Tradycyjnie rzecz biorąc, planowanie urbanistyczne usiłowało kontrolować tę niepewność poprzez przypisywanie określonych funkcji do ziemi, budynków czy przestrzeni publicznych, albo poprzez implementowanie innych środków projektowych, które miałyby zapobiec pewnym zachowaniom: balustrady uniemożliwiające ludziom dostęp do pewnych przestrzeni, kolce blokujące bezdomnym możliwość spania na ziemi, czy pojedyncze ławki oddzielone od siebie, aby uniknąć gromadzenia się. 
Rozważmy inne podejście do niepewności, w którym sfera publiczna nie ma przypisanych funkcji, ale zawiera różnorodne funkcjonalne możliwości. Te funkcje nie są uprzednio zdeterminowane, ale zależą od tego, jak ludzie określają się względem fizycznych elementów sfery publicznej, wraz ze szczegółowymi formami zarządzania nią, formalnymi politykami planistycznymi, czy innymi nieformalnymi formami rządzenia. To właśnie miałem na myśli proponując budowę przestrzeni publicznej, która jest 'niekompletna', która pozwala na ciągłe adaptowanie się do zmieniających się okoliczności, co pozwala na rektyfikację i aktualizację.

(...) W projektach biur na planie otwartym, podłogi techniczne pozwalają na dostęp z każdego biurka i miejsca na podłodze do urządzeń takich jak elektryczność, internet czy połączenia telefoniczne. Ich modułowe płytki, które można łatwo usunąć i zastąpić, gwarantują elastyczność w zakresie adaptacji, możliwość ustawienia nowego biurka czy sali konferencyjnej, albo wdrożenia dowolnego ulepszenia technologicznego. Stosując koncepcję podłogi technicznej do przestrzeni publicznej, współdzielona infrastruktura nie musi dłużej biec pod ziemią. Zamiast być zakopywana, wspólna infrastruktura może przebiegać w szczelinie pomiędzy istniejącym gruntem a podłogą techniczną. 
Taki system może działać niczym dywan - albo dodatkowa warstwa podłoża - wyposażony w infrastrukturę; działa to jak otwarty system, w którym ludzie mogą włączą się w infrastrukturę, a podziemie zostaje zdemokratyzowane i otwarte dla nie-ekspertów. Podłoga modułowa, z której płytki można wyjmować przy pomocy klucza, zastępować i montować na nowo wraz z innymi elementami, umożliwia ciągłą adaptację. 
(...) Wiele inicjatyw sąsiedzkich boryka się z problemem znalezienia przestrzeni dla - dajmy na to - klubu filmowego, lekcji gotowania czy spotkań zapoznawczych. Te aktywności zostają często stłoczone w jakiś niewielkich przestrzeniach w świetlicach, które obecnie stają się coraz rzadsze. Mogą one także mierzyć się z problemem znalezienia przestrzeni, które dysponują dostępem do wody pitnej, zasilania dla dużego sprzętu, albo wentylacji odpowiedniej dla prowadzenia pewnych aktywności. W publicznej przestrzeni z dobrze wyposażonym dywanem infrastrukturalnym, aktywności, które obsługiwane są przez mały klub w zamkniętej przestrzeni mogą wskoczyć na poziom publiczny i stać się otwartą inicjatywą. 
(...) Współdzielona infrastruktura może nieść ze sobą świadomość dotyczącą zasobów, których ludzie używają kolektywnie bądź indywidualnie. Ta współdzielona infrastruktura, wespół z publicznie dostępnymi punktami konsumpcji, powinna podkreślać również kolektywny wymiar wytwarzania zasobów. (...) Ta ogólna transformacja infrastruktury daje wyobrażenie o zderegulowanej przestrzeni, w której mogą mieć miejsce niezaplanowane aktywności i wydarzenia i w której ludzie uzyskują dojrzałą tożsamość poprzez napotykanie różnicy, stawianie czoła nieoczekiwanym sytuacjom i konieczność negocjowania i wypracowywania porozumienia z innymi. 
(...) Elementy pionowe, montowane w przekroju poprzecznym, mogą podążać za tym samym modularnym systemem jak w przypadku infrastruktury proponowanej 'ponad' i 'pod' ziemią. Te elementy mogą mieć charakter lekkich konstrukcji zlokalizowanych na krawędzi pomiędzy tym, co prywatne a tym, co publiczne, albo w istniejących 'pograniczach', takich jak płoty czy mury, tak aby mogły zostać one przeobrażone w miejsca interakcji. Kiedy lokowane są w 'pograniczach', te struktury mogą zmierzyć się z różnymi formami izolacji. (...) Te konstrukcje mogą zostać wykonane poprzez łączenie prefabrykowanych lub pospolitych elementów, które można zmontować w celu skomponowania bardziej złożonych struktur. Co więcej, termin konstrukcja może zostać rozszerzona na elementy takie jak latarnie, drzewa, ruchoma roślinność czy elementy małej ulicznej infrastruktury, które mogą zostać podłączone do powierzchni. Obecność tych elementów na miejskiej powierzchni zależeć będzie od aktywności podejmowanych w tej przestrzeni. Wszystkie te struktury będą składać się po części na elastyczny i otwarty system, w którym różnorodne asamblaże odpowiadać będą poszczególnym zdarzeniom w czasie".

P. Sendra, R. Sennett, Designing Disorder: Experiments and Disruptions in the City, London and New York 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz