"In the Commune, the citizens and workers of Paris elected a parliament after the old model, but this parliament was immediately transformed into something quite unlike our parliament. Its purpose was not to entertain the people with fine words while allowing a small clique of businessmen and capitalists to preserve their private property; the men who met in the new parliament had to publicly regulate and administer everything on behalf of the people. What had been a parliamentary corporation was transformed into a corporation of labor; it formed committees which were responsible for framing new legislation. In this manner, the bureaucracy as a special class, independent of and ruling over the people, disappeared, thereby abolishing the separation of legislative and executive powers. Those persons who occupied the highest posts over the people were at the same time elected by and representatives of the people themselves who put them in office, and could at any time be removed from office by their electors.
(...) Parliamentary theory views each man primarily as a citizen of the State, and as such, individuals thereby come to be abstract entities, all of them equal. But in practice, the real, concrete man is a worker. His activity is the practical content of his life, and the activities of all men together form the social labor process as a whole.
It is neither the State nor politics, but society and labor, which constitute the great living community of man. In order to unite men in groups, parliamentary political practice divides the State into electoral districts; but the men who are assigned to these districts, workers, landlords, street peddlers, manufacturers, landowners, members of every class and every trade, haphazardly lumped together due to the purely accidental fact of their place of residence, can by no means arrive at a communitarian representation of their common interest and will, because they have nothing in common. The natural groups are production groups, the workers of a factory, who take part in the same activity, the peasants in a village, and, on a larger scale, the classes".
A. Pannekoek, Social Democracy and Communism, https://www.marxists.org/archive/pannekoe/1927/sdc.htm
Zmieleni w liberalnej demokracji
"Podczas Komuny obywatele i robotnicy Paryża wybrali parlament wedle starego modelu, ale parlament ten został natychmiast przekształcony w coś zupełnie innego niż nasz parlament. Jego celem nie było zabawianie ludzi pięknymi słówkami, przy jednoczesnym przyzwoleniu na to, by wąska grupa biznesmenów i kapitalistów zachowała swoją własność prywatną; ludzie, którzy zebrali się w nowym parlamencie, musieli publicznie regulować i zarządzać wszystkim w imieniu ludu. To, co było korporacją parlamentarną, zostało przekształcone w korporację pracy; utworzyła ona komitety, które były odpowiedzialne za sformułowanie nowych przepisów. W ten sposób biurokracja jako nadzwyczajna klasa [kasta], niezależna od ludu i rządząca nim, zniknęła, znosząc tym samym rozdział między władzą ustawodawczą a wykonawczą. Osoby, które zajmowały najwyższe stanowiska ponad ludem były jednocześnie wybierane przez lud i stawały się przedstawicielami tych, którzy ich wybierali - i mogli zostać w każdej chwili odwołani przez swoich wyborców.
(...) Teoria parlamentarna widzi w każdym człowieku przede wszystkim obywatela państwa, a tym samym jednostki stają się abstrakcyjnymi bytami, o równej wadze. Ale w praktyce, rzeczywisty, konkretny człowiek jest pracownikiem. Jego aktywność jest praktycznym wkładem jego życia, a aktywności wszystkich ludzi pospołu tworzą społeczny proces pracy jako całość.
To nie państwo, ani polityka, ale społeczeństwo i praca konstytuują wielką, żywą wspólnotę człowieka. Aby połączyć ludzi w grupy, polityczna praktyka parlamentarna dzieli państwo na okręgi wyborcze; ale ludzie, którzy są przypisani do tych okręgów, robotnicy, posiadacze mieszkań, uliczni handlarze, fabrykanci, ziemianie, członkowie każdej klas i każdego zawodu, przypadkowo zmieleni z powodu czysto przypadkowego faktu ich miejsca zamieszkania, nie mogą w żadnej mierze wyłonić wspólnotowej reprezentacji ich wspólnego interesu i woli, ponieważ nie mają ze sobą nic wspólnego. Naturalnymi zgrupowaniami są grupy producentów, pracownicy fabryki, którzy uczestniczą w tej samej aktywności, chłopi w wiosce i - na większą skalę - klasy".
A. Pannekoek, Social Democracy and Communism, https://www.marxists.org/archive/pannekoe/1927/sdc.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz