środa, 25 grudnia 2019

The rabble creates labour market / Motłoch tworzy rynek pracy

The rabble creates labour market
"All workers in the floating reserve, for example, face the problem of finding jobs, not just recent rural-urban peasant migrants. Looking for work is work, not just in the sense of requiring a lot of effort, but because it produces and reproduces the labour market! In a few cases, capitalists – in the form of labour contractors for low-waged positions or ‘head-hunters’ for high-waged ones – actually go out and search for workers. For the most part, only the ‘supply’ side of the market searches; the ‘demand’ side sit at a desk, and wait for anxious workers to knock on factory gates or office doors and beg for a job and a wage or salary. For some, looking for work only requires local efforts; for others, it requires dangerous treks across borders, deserts or oceans; risking the violence of all those who prey upon or repress multinational workers. Those waged workers who have lost jobs and need some form of ‘unemployment compensation’ to carry them over while they look for a new one, often must prove that they have actively sought jobs by providing evidence from job interviews. Analysing what economists call ‘job search’ in the ways Silvia [Federici] analysed housework reveals it to be work for capital. Usually treated as a kind of welfare, ‘taking care of those willing souls who have lost their jobs through no fault of their own’, ‘unemployment compensation’ actually amounts to payment for the work of making the labour market function.


But if everyday life for those in the latent and floating reserves involves the work of producing and reproducing labour-power, and sometimes making the labour market function, what of the stagnant, that third sector of Marx’s ‘surplus population’? Examination of his discussion of this sector in Chapter 25 of Volume I of Capital reveals that those he included in this sector consisted of people who were working, some waged, some unwaged, but still contributing, in way or another, to accumulation. Indeed, the ‘chief form’ through which such workers were organised, he identified as ‘domestic industry’ – outsourced labour, working in homes or tiny workshops – what a hundred years later Italians would call la fabrica diffusa or diffused factory. Workers employed in this way were only ‘surplus’ to the factory proper, and were stagnant mainly in the sense that, alienated from the higher-waged factory proletariat, they had little chance of improving their condition and could gain more income only in the worst jobs at the lowest wages. Also as part of this sector, he included the lumpenproletariat – vagabonds, criminals, prositutes – and those too old or too disabled to work at waged jobs. But within the ranks of this stagnant reserve, Marx clearly saw resistance, e.g. unwillingness of vagabonds and criminals to look for waged jobs".


H. Cleaver, Comradely Appropriation, [w:] C. Barbagallo, N. Beuret, D. Harvie, Commoning with George Caffentzis and Silvia Federici, London 2019, p. 27-28.


Motłoch tworzy rynek pracy

"Wszyscy pracownicy należący do płynnej rezerwowej [armii pracy], borykają się z problemem znalezienia pracy, nie tylko świeżej daty migranci ze wsi do miast. Poszukiwanie pracy jest pracą, nie tylko w tym sensie, że wymaga wiele wysiłku, ale ponieważ produkuje i reprodukuje rynek pracy! W niewielu przypadkach kapitaliści – w formie pośredników pracy na nisko płatne stanowiska albo ‘łowców talentów’ na dobrze płatne – rzeczywiście ruszają na poszukiwania pracowników. Najczęściej jedynie ‘podażowa’ strona rynku szuka; strona ‘popytowa’ siedzi za biurkiem i czeka aż zatrwożeni pracownicy zapukają do bram fabryki lub drzwi gabinetu, by błagać o robotę i gażę lub pensję. Dla niektórych szukanie pracy wymaga jedynie lokalnych wysiłków; dla innych wiąże się z koniecznością niebezpiecznych wędrówek przez granice, pustynie czy oceany; wystawianiem się na przemoc ze strony tych wszystkich, którzy żerują na i represjonują międzynarodowych pracowników. Ci opłacani pracownicy, którzy stracili zatrudnienie i potrzebują jakiejś formy ‘kompensacji za bezrobocie’, żeby utrzymać się podczas poszukiwania nowej posady, często muszą udowodnić, że aktywnie usiłowali znaleźć pracę poprzez dostarczenie zaświadczeń z rozmów kwalifikacyjnych. Analiza tego, co ekonomiści nazywają ‘poszukiwaniem pracy’ w sposób, w który Silvia [Federici] przeanalizowała pracę domową, ukazuje, że jest to praca dla kapitału. Traktowana zwykle jako forma socjalu, ‘opieka nad tymi duszyczkami, które straciły swoje prace bez własnej winy’, ‘kompensacja za bezrobocie’ właściwie równa się wypłacie za pracę, dzięki której rynek pracy może w ogóle funkcjonować.


Ale jeśli codzienne życie tych, którzy znaleźli się w utajonej i płynnej rezerwie, zawiera w sobie pracę na rzecz wytwarzania i reprodukcji siły roboczej i czasami utrzymywania rynku pracy w działaniu, co w takim razie z chronicznym, trzecim sektorem ‘nadwyżkowej populacji’ Marksa? Zapoznanie się z tym jak ujął on tę grupę w 25 rozdziale tomu pierwszego Kapitału ujawnia, że ci, których zaliczył on w jej poczet, pracowali, niektórzy opłacani, inni nie, ale wszyscy przyczyniali się, w ten czy inny sposób, do akumulacji. Rzeczywiście, ‘główną formę’, poprzez którą tacy pracownicy są organizowani, zidentyfikował on jako ‘chałupnictwo’ – outsourcowaną pracę, skupioną w domach lub małych warsztatach – którą sto lat później Włosi nazwą la fabrica diffusa albo fabryką rozproszoną. Pracownicy zatrudnieni w ten sposób byli ‘nadwyżkowi’ tylko wobec rzeczywistej fabryki i byli przewlekle [wykluczeni] głównie w tym sensie, że będąc wyalienowani od lepiej opłacanego proletariatu fabrycznego, mieli niewielkie szanse na poprawę swojego położenia i mogli zdobyć dodatkowy dochód tylko w najgorszych pracach z najniższymi pensjami. Także jako część tego sektora, uwzględnił on [Marks] lumpenproletariat – włóczęgów, przestępców, prostytutki – i tych wszystkich, którzy byli zbyt starzy albo zbyt upośledzeni, by podjąć pracę najemną. Ale w szeregach tej przewlekłej rezerwy Marks wyraźnie dostrzegał opór, np. niechęć wagabundów i rzezimieszków do rozglądania się za pracą najemną".


H. Cleaver, Comradely Appropriation, [w:] C. Barbagallo, N. Beuret, D. Harvie, Commoning with George Caffentzis and Silvia Federici, London 2019, s. 27-28 (tłum. własne).

1 komentarz:

  1. About me: I am engaged in reaserch on......( it
    sounds better )

    OdpowiedzUsuń