"Tworzenie i grodzenie sieci relacji społecznych, cyfrowych przestrzeni wspólnych i wytwarzanych informacji jest realną subsumpcją pracy i wartości już w obrębie systemu rynkowego, czemu towarzyszy także kolonizujący ruch zagarniania i wchodzenia w te obszary, które do tej pory nie podlegały przechwytowi wartości dodatkowej. David Harvey, badacz myśli Marksa, wskazuje na podobieństwo tych zjawisk (odbywających się także poza obszarem objętym technologiami ICT) do pierwotnej akumulacji i grodzenia wspólnych pastwisk, które były napędem do przejścia od feudalizmu do kapitalizmu.
Kolonizacja kolejnych obszarów pracy odbywa się na dwa sposoby. Pierwszy to wynajdowanie takiej pracy informacyjnej, która generuje informacje, a nie podległa jeszcze przechwyceniu, utowarowieniu i monetyzacji. Drugi to obejmowanie pracy już istniejącej strukturą platformy. Pracą informacyjną jest zarówno poświęcanie uwagi reklamom, wprowadzanie danych przez interakcje w mediach społecznościowych, jak i zapewnianie strumienia informacji podczas przejazdu z wykorzystaniem platformy transportowej, jak na przykład Uber. Są nią także nowe formy mikropracy, nie zawsze objęte wynagrodzeniem, jak choćby wprowadzanie danych przez mechanizm reCAPTCHA. Użytkownicy chcący skorzystać z formularza zakupowego muszą obowiązkowo przepisać tekst widoczny na obrazku, dostarczając w ten sposób danych do projektu rozpoznawania tekstu prowadzonego przez Google.
Jeśli istnieje praca już objęta formalną subsumpcją, kapitał wykorzystuje technologię do takiej reorganizacji struktury, w której może zbudować sieć rozproszonych, niezdolnych do oporu jednostek, aby następnie rozpocząć proces uzyskiwania wartości wyrażanej w gromadzonych danych czy wykonywanej mimowolnie pracy niematerialnej.
Tiziana Terranova, teoretyczka cyfrowego społeczeństwa, mediów i kultury, wpisująca się w nurt autonomistów, tak ocenia trend rozwoju interaktywnego Internetu, który bywa dziś określany jako Web 2.0:
'Web 2.0 stanowi najlepszy możliwy model dla inwestorów, gdyż zbiera, wchłania i waloryzuje społeczną oraz technologiczną pracę użytkowników. Warunkiem kapitalistycznego procesu wytwarzania wartości dodatkowej w nowej ekonomii jest marginalizacja pracy najemnej oraz waloryzacja darmowej pracy użytkownika, a więc pracy nieopłacanej i nienadzorowanej, co nie znaczy, że niekontrolowanej'.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na rosnący fenomen produserismu w obrębie kultury internetowej, prowadzący do przenikania się roli producenta i użytkownika, a w rezultacie tworzenia i konsumpcji takich treści jak recenzje, wpisy na blogach, artykuły, wrzucanie zdjęć, komentarze w dyskusjach czy nawet reakcje. Fuchs ocenia produserism jako 'outsourcing pracy do użytkowników i konsumentów, którzy pracują bez zapłaty', podczas gdy 'korporacje redukują koszty inwestycyjne i koszty pracy, niszczone są miejsca pracy, a pracujący za darmo konsumenci są wyzyskiwani'. Trend ten obejmuje także unikanie odpowiedzialności za zabezpieczenia społeczne, poszanowanie prawa i inne czynniki regulujące pracę, które z punktu widzenia platformy stanowią ograniczenia. Ich przerzucenie na końcowych produserów jest celową strategią, która ma prowadzić do uzyskania maksymalnie lekkiego (lean) modelu biznesowego, idealnie – narzędzia technologicznego służącego do poboru renty ekonomicznej
(...) Publiczność oferuje swoją siłę roboczą i zdolność do 'zwracania uwagi', dzięki czemu następuje proces uczenia się marek i ich komunikatów, wytwarzany jest popyt, a dziś możemy dodać – powstają strumienie nowych danych optymalizujących produkcję".
J.J. Zygmuntowski, Kapitalizm sieci, Warszawa 2020.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz